Kościół pw. św. Marcina
ul. Św. Marcin 13
Kościół stacyjny w Rzymie:
Bazylika św. Pawła za Murami (S. Paolo fuori le Mura)
Stacja u świętego Pawła za Murami
Intencja: O dar wyniesienia do chwały ołtarzy doktor Wandy Błeńskiej
Z ogłoszeń parafialnych:
Rocznica wyboru papieża Franciszka przypada we środę 13 marca br. Tego dnia nasza świątynia jest Kościołem stacyjnym w Wielkim Poście. Program: 17.30 wystawienie Najświętszego Sakramentu i okazja do Spowiedzi św. o 18.00 Msza św. o rychłą beatyfikację dr Wandy Błeńskiej. Po Mszy św. Droga Krzyżowa.
Źródło: www.swmarcin.archpoznan.pl
„Trzeba pielęgnować swoje wzniosłe marzenia,nagromadzić ich tyle żeby starczyło na całe dorosłe życie.I nie przyjmować „nie” za ostateczną odpowiedź.Zaufajmy bezgranicznie Bogu”
dr Wanda Błeńska
Kolejne dziesięciolecia mijają, Poznań bardzo się zmienia. Lubię ten proces obserwować i z uwagą rejestrować. Częste wędrówki po piątkowskich osiedlach należą do mojej codzienności. Dwadzieścia pięć lat temu, zimą 1997 roku, rozpoczął swoje funkcjonowanie Poznański Szybki Tramwaj. Po latach uciążliwych podróży autobusami byliśmy podekscytowani szybką możliwością przemieszczenia się do centrum (któż nie pamięta słynnej linii pośpiesznej "B"...). Niektórzy z nas, wówczas młodzi rodzice, poszukiwali miejsca przyjaznego dla edukacji swoich dzieci. Od znajomych słyszałam, że we jednej ze szkół gościła systematycznie znana misyjna lekarka - doktor Wanda Błeńska. Piątkowska Szkoła Społeczna powstała w 1990 roku - a już w siedem lat później, społeczność tej placówki zadecydowała o przyjęciu imienia słynnej lekarki. Jakież to było niezwykłe doświadczenie mieć do czynienia z osobą, której zaangażowanie i życiowy wzorzec za życia stał się dla dzieci ideałem do naśladowania i pozostaje nim do dziś. Doktor Błeńska, zwana przez swoich afrykańskich pacjentów "Doktą" powróciła w 1993 roku do rodzinnego miasta. Prowadziła bardzo aktywne życie - często gościła w piątkowskiej szkole, brała udział w odczytach, spotkaniach, zjazdach. Na jej setne urodziny zebrało się ponad sto osób - znajomych, przyjaciół i sympatyków. Symboliczne sto lampionów poleciało wówczas w niebo unosząc się nad Ostrowem Tumskim.
Wanda Błeńska urodziła się 30 października 1911 r. w Poznaniu i tu też, pochowana na nekropolii parafialnej na ul. Nowina - znalazła miejsce spoczynku po stu trzech latach niezwykłej i przebogatej drogi życiowej. Jej biografię można zawrzeć w hasłach: lekarka, katolicka misjonarka, która bez reszty poświęciła się opiece nad trędowatymi. Absolwentka medycyny na Uniwersytecie Poznańskim (1928-1934), okres wojenny spędziła w Toruniu, wstępując w 1942 r. do Armii Krajowej. Od początku swego medycznego powołania doktor Błeńska pragnęła pracować jako lekarz na misjach. W 1948 roku uzyskała też dyplom Instytutu Medycyny Tropikalnej i Higieny na Uniwersytecie w Liverpoolu. W 1950 r. wyjechała do Ugandy, gdzie w Bulubie nad jeziorem Victoria służyła przez czterdzieści dwa lata niestrudzenie osobom chorym na trąd... Tamtejsza placówka, prowadzona przez siostry franciszkanki, wspomagana także aktualnie przez polski rząd, niesie nadal pomoc potrzebującym. Wielokrotnie odznaczana i doceniana przez instytucje międzynarodowe, świeckie i kościelne doktor Błeńska pozostawała osobą niezwykle skromną, pełną ciepła i dobroci - laureatką - co warto podkreślić -także Orderu Uśmiechu...
Cztery lata po śmierci "Matki Trędowatych", jak ją określano - powróciła, zwyciężając w miejskim plebiscycie na "Poznaniankę Stulecia", organizowanym w stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości i rocznicę przyznania Polkom pełni praw wyborczych.
Idąc po poznańskim Piątkowie, mijam rondo jej imienia. Ciekawa jestem, jak wiele lat przyjdzie nam czekać na zakończenie procesu beatyfikacyjnego, rozpoczętego 18 października 2020 roku. Modląc się tego dnia - w kolejnym kościele stacyjnym - będę myśleć o Afryce, o wielu zaangażowanych misjonarzach - duchownych i świeckich i myśleć, że tam, gdzie wędruję - spacerowała także Pani Doktor.