Anna Grzegorczyk - Pielgrzymowanie ku Światłu - Cześć I

Anna Grzegorczyk

Pielgrzymowanie ku Światłu

Cześć I

Chrystus jako Światło

W Stinissen dla wytyczenia drogi na Wielki Post odwołuje się do słów Syracha:

„Dziecko, jeśli masz zamiar służyć Panu, 

Przygotuj swą duszę na doświadczenia!

Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy,

A nie trać równowagi w czasie utrapienia!

    Przylgnij do Niego i nie odstępuj,

Abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim(…)

    Bądź Mu wierny, a on zajmie się tobą” (Syr 2,1 -3-6)


            Przylgnięcie do Jezusa  jest równoznaczne z naśladowaniem Go, z pójściem za Nim. Ale co to dokładnie znaczy?  Tomasz a Kempis przybliża nam w swej książce „O naśladowaniu Jezusa Chrystusa” drogę, którą należy podążać, aby nasze kroki  współtowarzyszyły krokom Zbawiciela. Można pytać dalej: podążać za Jezusem, ale ku czemu? Jaki jest cel tej drogi? Co przyniesie  nam trud w jej pokonywaniu? Nie ma zadowalających odpowiedzi na postawione pytania, a  mnożenie problemów z nimi związanych nie ułatwi ich rozwiązania. 

          Spróbujmy odpowiadać na nie po kolei: „podążać za Jezusem, ale ku czemu?”. Niech nas nie poraża odwaga Chrystusa, którego ziemskie życie wieńczy droga krzyżowa. W Wielkim Poście jest ona nam  przedstawiona w całym swym trudzie i okrucieństwie, doświadczanym na kolejnych stacjach.  Wiemy też jaki jest jej finał; Ukrzyżowanie. Ale czy na pewno? Finałem jest przecież Jego Zmartwychwstanie. Bez Zmartwychwstania, jak nas przekonuje św. Paweł : „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara (Kor 14-15)”. Chrystus pokonuje drogę krzyżową, aby zmartwychwstać; zmartwychwstać w pełni Życia, w blasku wieczności, w  jej Świetle. A zatem Chrystus pokonuje drogę krzyżową, aby dotrzeć do wiecznego Światła. 

Idąc za Chrystusem, naśladując go wkraczamy na „królewską drogę krzyża” – jak pisze Tomasz a Kempis-  prowadzącą do Światła.