Kościół pw. Imienia Maryi,
ul. Santocka 15 (Smochowice)
Kościół stacyjny w Rzymie:
Bazylika Matki Bożej Większej (S. Maria Maggiore)
Stacja u Matki Bożej Większej
Intencja: O dar przemiany życia dla trwających w nałogach
Z ogłoszeń parafialnych:
Brak
Źródło: www.parafiamaryi.pl
Refleksja Anny Grzegorczyk (2023)
W tym roku, 2023, nie dane mi było uczestniczyć w liturgii kościoła pod wezwaniem Imienia Maryi. Okoliczności życiowe i zawodowe zarazem wyznaczyły mi stację w innym kościele; warszawskim kościele pw. Trójcy Świętej na Solcu. Kościele z niezwykłą historią, w którą włączony jest patronat Jezusa Nazarejczyka. Medytując nad tegorocznym intencyjnym przesłaniem, wspólnym wszystkim kościołom stacyjnym w Polsce, historia ta rzuciła wiele światła na problem zniewolenia i możliwości wyjścia z niego. Jak nas przekonują ojcowie karmelici, obecni administratorzy kościoła Trójcy Świętej na Solcu, jest to miejsce niezwykłe; miejsce „prawdziwej kuźni wolności”, które powstało „dosłownie pod opiekuńczym płaszczem Chrystusa Nazareńskiego – wykupionego więźnia, który z niewoli przeprowadza nas do wolności”. Wystarczy zajrzeć do Księgi Redempcji (Księgi Wykupu), wyłożonej w tym kościele, aby przekonać się, jak jego współczesna historia splata się z historią dawną, z historią trynitarzy sprowadzonych na ziemie polskie przez Jana III Sobieskiego. Bowiem „14 marca 2004 roku, po ataku terrorystycznym na stacji Atocha w Madrycie, gdzie wśród 201 ofiar zginęło także czworo Polaków, miejscowa wspólnota parafialna okazała spontaniczny akt solidarności: wysłała do Hiszpanii księgę kondolencyjną z podpisami setek parafian i zdjęciami z Drogi Krzyżowej, którą przeszliśmy ulicami Powiśla, modląc się w intencji ofiar pod przewodnictwem hiszpańskiego księdza Jana O’Dogherty z Madrytu. Historia zatoczyła krąg. Po stuleciach wracamy do punktu wyjścia: do uniwersalnych wartości, które przyprowadziły hiszpańskich misjonarzy trynitarskich na warszawskie Powiśle, do świadomości powszechności Kościoła świętego i jedności w Chrystusie wszystkich chrześcijańskich narodów Europy”.
Kościół pw. Imienia Maryi w Smochowicach w historii poznańskich Kościołów Stacyjnych od lat ma wyznaczoną stałą intencję: „O dar przemiany życia dla trwających w nałogach”. Intencja chciałoby się powiedzieć „beznadziejna”, gdy spojrzy się na cywilizacyjne rozplenienie rozmaitych uzależnień. Tradycyjne nałogi, jak np. alkoholizm, nikotynizm, hazard trawiące ludzkość od niepamiętnych czasów, dzisiaj są dopełniane nowymi, wynikającymi z tzw. postępu technologicznego, który oprócz niekwestionowanych ulepszeń naszej egzystencji, zastawia na nią wiele pułapek. Wszelkiego rodzaju media i dobra konsumpcyjne zaczynają nami rządzić, bez nich stajemy się nikim. Dobrodziejstwa tego postępu podstępnie dewastują nasza osobowość, uzależniając ją od rozmaitych technologicznych wsporników z jednoczesnym spłycaniem jej sfery duchowej. Przestajemy być osobami na rzecz tych wsporników, stajemy się poniekąd nimi, uprzedmiatawiamy się. Bez nich po prostu nie żyjemy, jesteśmy, paradoksalnie mniej wartościowi. W konsekwencji popadamy w ich niewolę, odcinamy się od tych wartości, które budują nasz ludzki byt, które decydują o naszym człowieczeństwie. Nie trzeba zatem przekonywać, że smochowicka, stacyjna intencja jest niezwykle ważna, aby wzbudzić nadzieję w możliwość wyjścia z tej niewoli, aby ponownie stać się osobą, a nie technologicznym przedmiotem; aby nie tylko nam samym, ale i tym już uwikłanym w rozmaite uzależnienia pomóc z nich wyjść.
W tym roku, 2023, nie dane mi było uczestniczyć w liturgii kościoła pod wezwaniem Imienia Maryi. Okoliczności życiowe i zawodowe zarazem wyznaczyły mi stację w innym kościele; warszawskim kościele pw. Trójcy Świętej na Solcu. Kościele z niezwykłą historią, w którą włączony jest patronat Jezusa Nazarejczyka. Medytując nad tegorocznym intencyjnym przesłaniem, wspólnym wszystkim kościołom stacyjnym w Polsce, historia ta rzuciła wiele światła na problem zniewolenia i możliwości wyjścia z niego. Jak nas przekonują ojcowie karmelici, obecni administratorzy kościoła Trójcy Świętej na Solcu, jest to miejsce niezwykłe; miejsce „prawdziwej kuźni wolności”, które powstało „dosłownie pod opiekuńczym płaszczem Chrystusa Nazareńskiego – wykupionego więźnia, który z niewoli przeprowadza nas do wolności”. Wystarczy zajrzeć do Księgi Redempcji (Księgi Wykupu), wyłożonej w tym kościele, aby przekonać się, jak jego współczesna historia splata się z historią dawną, z historią trynitarzy sprowadzonych na ziemie polskie przez Jana III Sobieskiego. Bowiem „14 marca 2004 roku, po ataku terrorystycznym na stacji Atocha w Madrycie, gdzie wśród 201 ofiar zginęło także czworo Polaków, miejscowa wspólnota parafialna okazała spontaniczny akt solidarności: wysłała do Hiszpanii księgę kondolencyjną z podpisami setek parafian i zdjęciami z Drogi Krzyżowej, którą przeszliśmy ulicami Powiśla, modląc się w intencji ofiar pod przewodnictwem hiszpańskiego księdza Jana O’Dogherty z Madrytu. Historia zatoczyła krąg. Po stuleciach wracamy do punktu wyjścia: do uniwersalnych wartości, które przyprowadziły hiszpańskich misjonarzy trynitarskich na warszawskie Powiśle, do świadomości powszechności Kościoła świętego i jedności w Chrystusie wszystkich chrześcijańskich narodów Europy”.
Nie będą przytaczać faktów historycznych, które to splecenie współczesności z przeszłością zaświadczają (wystarczy kliknąć w link), bowiem dla naszej intencji i medytacji nad nią ważny jest Jezus Nazarejski – patron trynitarskich misjonarzy i ludzi zniewolonych, w szczególności nałogami.
Otwórzmy zatem Księgę Współczesnych Redemcji na Solcu i czytajmy, i módlmy się do Jezusa Nazareńskiego o „wykupienie” z niewoli nałogów, i wpiszmy do niej naszą intencję, bo „Księga Redempcji wyłożona jest nieustannie w bocznym ołtarzu Kościoła Świętej Trójcy. Są w niej wpisane setki imion. W każdy piątek o godzinie 17.30 w trakcie nabożeństwa do Jezusa Nazareńskiego modlimy się przed Cudowną Figurą za wszystkie osoby wpisane do Księgi. Przy wielu z nich są nadal miejsca puste dla osoby gotowej podjąć się modlitwy”.