Pokutne dzieci (cz. II)
„Daj nam ducha pokuty i nawrócenia” – te słowa abp Stanisława Gądeckiego zwrócone do wiernych 17.02.2022 – towarzyszą tegorocznym wielkopostnym pielgrzymom.
Na szlaku kościołów stacyjnych pojawiają się różne wsparcia dla tego przesłania; również te, które zawracają pokutującego z uwagi na przeżywanie pandemii czy wojny na Ukrainie. Świadectwa tych przeżyć wybrzmiewają w Drogach Krzyżowych, jak ta, np. prowadzona w intencji błagalnej o pokój na Ukrainie, w kościele pw św. Jana za Murami. Zawróciła ona zapewne myślenie pielgrzymów i nawróciła przez „czynne” poszerzenie ich serc. Wczorajsza Droga Krzyżowa w kościele pw św. Michała Archanioła odświeżyła natomiast pamięć o świętym pielgrzymie Janie Pawle II; odświeżyła dla mnie w sposób zaskakujący. Zawróciła bowiem mnie z chęci kontynuowania rozważania na temat „pokutnych dzieci” w ich relacji do ojca, i skierowała na dalsze rozwinięcie kwestii matki w doświadczeniu Jana Pawła II. Cała Droga Krzyżowa była prowadzona pod wezwaniem tego Wielkiego Pielgrzyma, a stacja IV aktualizowała jego więź ze swoją matką i Matką Bożą. Oto zapis tego stacyjnego spotkania:
„Karol Wojtyła swoją mamę stracił, gdy miał niespełna 9 lat, mimo to z wdzięcznością mówił o jej wkładzie w jego religijne wychowanie. Id dzieciństwa miał też świadomość, że nieustannie czuwa nad nim ta Matka, którą Jezus pozostawił Janowi. Tuż po śmierci Emilii Wojtyły, ojciec Karola zabrał swoich synów do Kalwarii Zebrzydowskiej, aby tam pod cudownym obrazem Maryi powierzyć ich Jej opiece. Pobożność maryjna wyniesiona z domu rodzinnego zaowocowała całkowitym oddaniem się jej opiece w życiu kapłańskim, biskupim i papieskim. Po zamachu 13 maja 1981 roku, papież powiedział: „To był prawdziwy cud i wiem Komu go zawdzięczam. Jedna ręka trzymała pistolet, a inna prowadziła kulę”. Matka, która nigdy nie zawodzi, ale zawsze ochrania swoje dzieci. Jeżeli przeżywasz chwile samotności, braku zrozumienia ze strony najbliższych to powtarzaj za Janem Pawłem II „Totus Tuus Maryja” – „Cały Twój Maryjo!”
Skonfrontujmy ten zapis z ujęciem IV stacji Drogi Krzyżowej ekstremalnej z poprzedniego VIII bloga. Jest ono inne w swej wymowie, bo końcowe słowa komentarza docierające z kościoła pw św. Michała Archanioła: Totus Tuus, formują nas nie tylko jako wielkopostnych pielgrzymów, ale wspierają naszą pokutną drogę, jako zadośćuczynienie własnej matce przez powierzenie się Maryi. Dziękuje za ich podkreślenie w imieniu pielgrzymujących.